11 listopada 2007
Będąc „młodą rzeczoznawcą majątkową” (młodą – patrząc na średnią wieku ludzi wykonujących ten zawód), zgodnie z tym, co mówi matka ustawa, uczestniczę w różnych szkoleniach, konferencjach czy też warsztatach. Nie robie tego, aby zbierać wymagane punkty, których i tak nikt nie liczy. Oprócz czysto towarzyskich spotkań i nocnych, żywiołowych „merytorycznych” dyskusji, można czasami także posłuchać interesujących wykładów.